The Acolyte Sezon 1, Odcinek 7 - wrażenia Komisarza Seva

W końcu.
Obejrzałem już odcinek i jestem... Skonsternowany 😐
W sensie, mam wrażenie, że odcinek nie wyjaśnił prawie nic 😅😉

Oby finał trwał przynajmniej 45 minut

Odcinek sam w sobie jest okej, ale (po raz kolejny) strasznie odczuwalne są problemy strukturalne tego serialu. Kiedy już byłem wciągnięty na pełnej w wątek Qimira i Oshy to dostaję kolejny odcinek poświęcony W PEŁNI retrospekcjom. I najgorsze jest to, że na dobrą sprawę nadal są pytania bez odpowiedzi. Odcinek ma też niestety te same problemy co trzeci, czyli realizacja strasznie przeciętna, aktorstwo i dialogi meh, muzyka...bez komentarza.
Plusy to na pewno Torbin (chociaż tutaj mam pewien zgrzyt, ale to już spoilerowo), relacja Sol-Indara, machanie mieczami i nawiązania do chociażby książek HR.
Niestety obawiam się, że ten odcinek potwierdził moje obawy dotyczące finału - znowu dostaniemy wypchany i ściśnięty 35-minutowy odcinek ósmy z domykaniem wątków na kolanie. Mogli rozbić finału na 2 odcinki, albo wymusić na Disneyu 10-odcinkowy sezon.
A teraz trochę spoilerowo
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Czyli cała fabuła sprowadza się do tego, że Torbin chciał lecieć do domu, a Solowi się siostry poje*ały? XD Wiem, że tam jest ten wątek opętania przez Aniseyę, ale come on...on od samego początku marudzi, bo chcę lecieć na Coruscant.
Czyli jak rozumiem Indara umyślnie zabiła te wiedźmy? Czy był to efekt odbicia mocy i nieumyślnego spowodowania śmierci?

Fandom pewnie spłacze się jak co tydzień

Najlepszym było, jak ta z rogami wyskoczyła zza drzewa - autentycznie dałem wtedy pauzę i zrobiłem facepalm.

Nie myślałem że to powiem ale ten odcinek 7 jest gorszy niż 3. Serio ten serial to najgorsze co nam dało uniwersum Disney Star Wars. Wszystko czego się dowiedzieliśmy dało się już dawno wywnioskowować w poprzednich odcinkach a na dodatek potwierdzają że właśnie mała spalona książeczka spaliła kamięną wioskę wiedźm. Na dodatek ten odcinek w teorii miał nam przybliżyć postać Sola, jaki jest, co go ukształtowało itp. ale ten serial z talentem udaje się to spieprzyć i zrobić z tej postaci bardziej nielubialnego bohatera. Postacią i podejmowane przez ich decyzje jak zwykle są okropnie napisane, dialogii okopne, scenografia brzydka, CGI śmieszne i tak dalej mógłbym wymieniać. Nawet ta walka z Wookiem Jedi nie wydała mi się ciekawa. Serio nie wiem jak mógłbym co kolwiek powiedzieć coś dobrego o tym serialu bo przecież nie będę dawał plusów za kilku sekundową scenę która jest poprawnie zrobiona. I kto zatwierdził pomysł że te dzwie glupie siostry, Mea i Osha mają ogromne liczby midichlorian!? Serio, ludzie tego serialu naprawdę nie cierpią Anakina

Takie dodatkowe przemyślenie - jesteśmy po 7 odcinkach, a ja nadal za bardzo nie wiem, kto jest główną postacią tego serialu. W teorii powinna to być chyba Osha (biorąc pod uwagę pierwszy odcinek), ale chyba bardziej historia jest skupiona na Solu. Ale też nie wiem, dlaczego Sol miałby być głównym protagonistą tutaj. Trochę jak w Mrocznym Widmie, główną postacią był (chyba) Qui-Gon, ale jest to trochę bez sensu, biorąc pod uwagę fakt, że to Trylogia o Anakinie. W ogóle ten serial jest cholernie "prequelowy", ale to osobny temat XD

W oryginalnych dialogach było wprost "hyperspace disaster" zgubione w polskich napisach.
W dalszym ciągu nie rozumiem Jedi. Zachowują się jak banda dupków a potem mają wyrzuty sumienia. Thorbin zrobił tam najmniej złego, to skąd myśli samobójcze po tylu latach?

Ten odcinek ujawnia nareszcie konwencję serialu. Coś, co nam umykało przez sześć odcinków, a mianowicie, że mamy do czynienia z komedią omyłek!

Z tym że nadal nie widzę związku wątku retrospekcyjnego z wątkiem szczupłego Sitha. Chyba nie ma tutaj specjalnego związku. Ot, dali wylana, bo musieli.
Ewentualne sklejenie Quimira do wątku historii sióstr będzie bardzo na siłę. Nie ma opcji, żeby takie coś nagle zadziałało w odcinku finałowym. Nadal nie wiemy skąd on się wziął w tym serialu. I nagle scenarzyści zechcą nam to składnie na końcu serialu opowiedzieć? W serialu przepełnionym nieskładnymi rozwiązaniami w fabule?
Nie szwankują tylko techniczne elementy serialu. Cała jego konstrukcja jest skopana od podstaw.

I pomyśleć, że TLJ potrafił ładnie nakreślić wydarzenia z dwóch perspektyw w ciagu kilku minut, a tutaj mamy zmarnowane 2 odcinki, które dosłownie nic nie dopowiadają do tej historii.
Jedi geodeci znaleźli małe dzieci

Kolejny średni odcinek co utwierdza mnie w przekonaniu że ten serial jest średni (Bilans 3 średnie odcinki, 1 zły odcinek, 1 bardzo zły odcinek, 2 dobre odcinki)
A co do tego odcinka
-Nie dowiadujemy się prawie nic nowego całość tego można by było streścić do 6 minutowego Flashbacka a nie cały odcinek o tym robią.
-To że Torbin dowiaduje się o celu misji po 2 miesiącach przy rozmowie przy ognisku jest zabawne.
-Super że pokazali w jaki sposób May udało się przeżyć jak poznała Qimira a nie czekaj nie pokazali
-Skoro ta z rogami przeżyła to Dlaczego do cholery nie chciała odnaleźć ani jednego ani drugiej siostry

Jeszcze nie wspomniałeś, że przecież ciągle nie wiemy co tak naprawdę stało się z Mae podczas tego pożaru ponieważ akcja z jej udziałem znowu urywa się kiedy Sol trzyma ją nad przepaścią. No i trzeba pamiętać, że obie dziewczyny myślały, że jedna z nich nie żyje. Tak samo mistrzyni Indara i inni Jedi

3 odcinek pominąłem, wszystkie inne uważam za całkiem okej, a 5 odcinek za coś naprawdę mega dobrego. Natomiast ten odcinek oprócz walki z Wookieem był fatalny. Mnóstwo głupot, wszystko klejone na śline, fatalna realizacja. Jeszcze ta pioseneczka podczas napisow koncowych 💀

Przykłady głupot:
1. Jakim cudem Sol nie wyczul w poprzednim odcinku ze ma do czynienia z Mea a nie z Osza skoro w tym caly czas podkresla ze ma z Osha wyjatkowa wiez?

2. Jakim cudem te wszystkie wiedzmy umarly gdy Indara uragowala Wookieego od ich wplywow? XD

3. Dlaczego Sol nie mogl po prostu przyciagnac moca obie siostry? Dlaczego on trzymal most, a nie dzieci XD

4. Czemu ta Mea podpalila te ksiazke XDDDD i jakim cudem wszystko sponelo XD

5. Dlaczego Wiedzma sie nagle uzywa magii i zamieniala w dym, co powiduje ze Sol w samoobronie ja zabija, skoro chciala niby puscic Oshe do zakonu Jedi??

Tak w zasadzie najbardziej podobał mi się Kelnacca w trybie dziki wojownik, bo wyobrażałam sobie jaki Joonas miał fun w czasie zdjęć. Poza tym nie lubię Jedi, ale to nic nowego ;)

Super odcinek sev, ale mam kilka spostrzeżeń. Inne myśli, inne odczucia, najpierw odniose się do tego, że nie czuć "siły i potęgi wookiego" w walce. Były sceny gdzie torbin wrecz łamie się pod siła uderzeń kelnacci i zostaje odrzucony na ziemię, z solem podobnie. Ja przynajmniej odczułem tą siłę wookiego, natomiast co do powiedzmy "rozwoju charakteru kelnacci" to nic się nie ruszyło, jak mówisz Chewbacca Jedi. Naciągany jest według mnie motyw tej 16 letniej traumy jedi. Jasne torbin został opętany i dość mocno to przeżył, sol mial mocna chęć uratowania bliźniaczek. Ale jak guma na kij jest dla mnie naciągana ta trauma torbina. On sam personalnie nic tam aż takiego nie zrobił złego, został opętany ok to mogło mieć wpływ na jego psychikę, był częścią grupy która zrobiła "coś złego coś nieodpowieniego", ale według mnie to nie jest aż powód do takiej traumy żeby złożyć przysięgę barash na 10 lat a potem z poczucia winy popełnić samobójstwo. Rozumiem co twórcy mieli na myśli ale dla mnie to naciągane. To już bardziej indara która w jakiś sposób zabiła wiedźmy (czego nie zrozumiałem przy oglądaniu, że co wypędzając je z głowy kelnacci automatycznie je zabiła? Jestem jeszcze w stanie to ogarnąć że wiedźmy maks życia dały na opętanie wookiego i zginęły ale wciąż dla mnie to dziwne) powinna mieć wyrzuty sumienia i być na miejscu torbina, niż sam torbin. Natomiast Sola rozumiem bardzo dobrze, jego poczucie winy bo to on namieszał, i to wszystko co się wydarzyło było w jakiejś części z jego powodu, rozumiem jego poczucie winy. Natomiast po samej retrospekcji spodziewałem się więcej, że faktycznie Jedi zrobią tam rzeź, i torbin po opętaniu wejdzie i potnie wiedzmy na kawałki, i idąc dalej pozostali Jedi zrobią coś okropnego. A tak dostałem odcinek który dał mi odpowiedzi, rozumiem co twórcy mieli na myśli, ale tego nie kupuje w 100%. Natomiast osobiście lubię akolite, fajnie mi się ogląda odcinki, ale są rzeczy których nie kupuje. Pozdro sev!

1. Dalej nie widzę winy Jedai. Jednak wiedźmy więcej narozrabiały i same spowodował to co się stało. Gdyby nie atak na Torbina i atak matki na córkę nic by się nie stało.
2. Jestem ciekaw do czego prowadzi to jedno ciało.
3. Ja rozumiem czemu ma wyzuty po ataku na Matkę Anisene. Ale w sumie jego atak był odruchów bo wydawało się że chce ich zatakować i zranić dzieci.
4. Co do interwnci Indari to był efekt uboczny tego co się działo.
5. Odcinek okej, lepszy od trzeciego ale dalej średnio zrobiony.
6. Ta jestem ciekaw jak oni chcą to domknąć.

Nadajesz wiecej sensu temu serialowi niz faktycznie w nim jest

Siema, pijesz piwo zanim zaczynasz nagrywki?

Hmmm... Gdzie ta docelowa widownia czyli kobiety i lgbtqp+? Coś nie pykło, to pewnie wina białych i toksycznych mężczyzn...

Świetny odcinek, tak 3/10

Nie widzę żadnego sensownego powodu żeby nie zrobić tych wszystkich retrospekcji w jednym odcinku albo dołożyć jako fragment innych, odcinek zrobiony na siłę, a Sol przez cały odcinek gra jak by musiał wyjść do łazienki.

Powstanie dziewczynek nie jest samoistne przez moc, jedna z matek powiedziała, że ona je stworzyła. Chyba że kłamała, ale była ona kreowana na dobrą postać i by to do niej nie pasowało.

Według wycieku, to finał ma trwać 43 minuty, razem z napisami. Czyli mniej więcej tyle ile ten odcinek. Co do wiedźm, to jest pewne, że bliźniaczki zrobiły celowo, w odcinku nawet o tym mówią

Reath Silas w Into Daek też chciał być na Coruscant i traktował to jako swój dom. Więc to akurat pasuje do Torbina.

Przynajmniej to, że bliźniaczki to tak naprawdę jedna osoba rozbita na 2 ciała w jakiś sposób wyjaśnia głupotę trwającą przez cały serial, gdzie Sol nie umie wyczuć w mocy która jest która i długo był wkręcany.

Komisarzu seva ma Do ciebie Pytania dwa
1. CZY chciałbys czas akcji star wars jedi 3 okolo 6 Roku BbY przed 1 sezonem rebeliantów.
2. Pojawienie sie Zamaist darth vadera w star wars jedi 3 moze chcesz wielkiego inkwizytora polujacego na cala kestisa i gra w 2 lub 3 pojedynakch gry star wars jedi 3 Cal kestis vs wielki inkwizytor?
Pytanie twoje na moje pytanie jakie=:

1. TAK?
2. NIE??????????